Almost 52 per cent of voters in a small group of islands off the west coast of Europe have decided to leave. The immediate result has been panic, fear – and a racist backlash, hitting the biggest minority of non-UK citizens, the Poles, hard. So let a Polish woman speak on the matter. She has a way with words.
A contribution to statistics:
Out of a hundred people
those who always know better
– fifty-two,
doubting every step
– nearly all the rest,
glad to lend a hand
if it doesn’t take too long
– as high as forty-nine,
always good
because they can’t be otherwise
– four, well maybe five,
able to admire without envy
– eighteen,
living in constant fear
of someone or something
– seventy-seven,
capable of happiness
– twenty-something tops,
harmless singly,
savage in crowds
– half at least,
cruel
when forced by circumstances
– better not to know
even ballpark figures,
wise after the fact
– just a couple more
than wise before it,
taking only things from life
– forty
(I wish I were wrong),
hunched in pain,
no flashlight in the dark
– eighty-three
sooner or later,
worthy of compassion
– ninety-nine,
mortal
– a hundred out of a hundred.
Thus far this figure still remains unchanged.
Wisława Szymborska, translated by Stanisław Barańczak & Clare Cavanagh. Original Polish “przyczynek do statystyki” below. It was published in 2003, the year before Poland joined the EU, in her bilingual volume, Chwila/Moment.
Na stu ludzi
wiedzących wszystko lepiej
– pięćdziesięciu dwóch,
niepewnych każdego kroku
– prawie cała reszta;
gotowych pomóc,
o ile nie potrwa to długo
– aż czterdziestu dziewięciu;
dobrych zawsze,
bo nie potrafią inaczej
– czterech, no może pięciu;
skłonnych do podziwu bez zawiści
– osiemnastu;
żyjących w stałej trwodze
przed kimś albo czymś
– siedemdziesięciu siedmiu;
uzdolnionych do szczęścia
– dwudziestu kilku najwyżej;
niegroźnych pojedynczo,
dziczejących w tłumie
– ponad połowa na pewno;
okrutnych,
kiedy zmuszą ich okoliczności
– tego lepiej nie wiedzieć
nawet w przybliżeniu;
mądrych po szkodzie
– nie wielu więcej
niż mądrych przed szkodą;
niczego nie biorących z życia oprócz rzeczy
– czterdziestu,
chociaż chciałabym się mylić;
skulonych, obolałych
i bez latarki w ciemności
– osiemdziesięciu trzech
prędzej czy później;
godnych współczucia
– dziewięćdziesięciu dziewięciu;
śmiertelnych
– stu na stu.
Liczba, która jak dotąd nie ulega zmianie.
Leave a Reply